Witajcie!
Dzisiaj przygotowałam dla was kolejny post, tym razem recenzję pędzli z Biedronki.
Jeśli jesteście ciekawi jak się sprawdziają zapraszam do dalszego czytania.
W zestawie znajdują się cztery pędzle i jedna pacynka. Kosztowały 14 zł. Są zapakowane w poręczne etui zamykane na zatrzask.
PĘDZEL DO PUDRU
Według mnie pędzel jest za mały do pudru, ale do nakładania różu albo bronzera sprawdza się idealnie. Ładnie dopasowuje się do kształtu kości policzkowej. Techniczne solidnie wykonany, z miękkim włosiem, bardzo go lubię.
PĘDZEL DO NAKŁADANIA CIENI
Bardzo fajna duża kulka do nakładania cieni na całą powiekę, albo w zewnętrznym kąciku (tak używam go częściej). Wykonany jak poprzednik.
PĘDZELEK DO MALOWANIA UST
Nie maluję ust pędzelkiem, ale znalazłam dla niego inne przeznaczenie. Używam go do oczu. Nakładam nim rozświetlające cienie w wewnętrznym kąciku oka. Ze względu na swój duży rozmiar idealnie się nadaje.
PĘDZELEK DO BRWI
Brwi maluję kredką (jeśli w ogóle je maluję), więc i dla tego pędzla inne zastosowanie znalazłam.
Jest malutki i sztywniejszy od reszty, dlatego można nim zrobić ładną kreskę na dolnej powiece.
PACYNKA
To jedyny element zestawu, z którego nie korzystam. Nie lubię pacynek, nie uważam, że ta jest zła.
Miękka i solidnie wykonana, myślę, że zwolenniczkom pacynek może się przypodobać.
To cały zestaw. Jestem z niego naprawdę zadowolona. Myłam je już z 5 razy i każde mycie przetrwały bez szwanku, dalej są miękkie. Zachęcam wszystkich do zakupu.
Pa :)
Czy uważasz, że pacynką się gorzej maluje ?
OdpowiedzUsuńSą jej zwolenniczki, ale ja do nich nie należę.
UsuńA dlaczego ich nie lubisz?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper, nie wiedziałam, że w Biedronce takie rzeczy można dostać i to po takiej cenie.
OdpowiedzUsuń